Odmienić dom można z różnych okazji np. świąt, wiosny, uroczystości rodzinnych. Nie trzeba naraz zmieniać wszystkiego. Takie sezonowe zmiany mogą dotyczyć np. tylko zazdrostek w kuchni, serwet na stoliczkach kawowych, obrusów i bieżników na stołach, podkładek pod talerze, poduszek czy krzeseł, a raczej szytych na krzesła „sukienek”.

Przeszkodą nie jest nawet brak pomysłu. O to dbają prawdziwi artyści i projektanci, którzy wymyślają nie tylko wzory i kolory, ale tworzą także smakowite zestawienia różnych, pasujących do siebie tkanin, przeznaczonych na firanki, zasłony, obrusy czy obicia mebli, a nawet komplety z tapetami. Eksponuje się je w tzw. próbnikach, które wyglądają jak wielkie albumy i oprócz tkanin zawierają zdjęcia, ukazujące konkretne zastosowanie poszczególnych materiałów w urządzonym wnętrzu.

Próbniki to kapitał firmy szyjącej dekoracje z tkanin, bo są bardzo kosztowne. W salonie Marii Obacz „Finezja Wnętrz”, można obejrzeć przeróżne propozycje: od stylu romantycznego, przez prowansalski, art deco, po czysty glamour. Firma dba o to by mieć najnowsze kolekcje z Belgii, Francji, Holandii, Włoch czy Hiszpanii. Są więc tafty, tiule, koronki, lny, jedwabie, adamaszki, tkaniny o wzorach wytłaczanych, wypalanych i haftowanych, przebogate żakardy i puszyste aksamity oraz plusze.