KONTAKT     MAPA SERWISU     POWIADOM     STARTOWA  
B UDOWNICTWO
LUBUSKI INFORMATOR BUDOWLANY
BUDOWNICTWO WNĘTRZA OGRODY
NEWSLETTER
Dzięki usłudze newsletter będą Państwo otrzymywać aktualne informacje z naszego serwisu.
 
LIB   /  Artykuły  /  M&S OKNA - Skąd ta wilgoć? WYMIANA OKIEN
WWW.MDO.PL: M&S OKNA - SKĄD TA WILGOĆ? WYMIANA OKIEN

Skąd ta wilgoć? WYMIANA OKIEN
 MDO 109, str. 9

Rozmowa z Mirosławem Bombikiem z firmy „MS- więcej niż okna”.

MDO: Wiele osób skarży się, że po wymianie starych drewnianych okien na nowe, na ścianie przy oknie pojawia się zawilgocenie, a później grzyb. Jaka jest przyczyna tego zjawiska?
M.B.: Rzeczywiście czasem tak się dzieje, a dotyczy to głównie starszych budynków i ma związek z występowaniem mostków termicznych przy nieprawidłowo przeprowadzonym ocieplaniu ścian, kiepsko działającej wentylacji lub zwykłym niedogrzaniu ścian.

MDO: Panuje opinia, że plastikowe okna są zbyt szczelne.
M.B.: Firma "MS- Więcej niż Okna" jest producentem zarówno okien PCV, jak i drewnianych, a zapewniam, że jedne i drugie okna są tak samo szczelne i każde okno można na różne sposoby rozszczelnić, uchylić lub otworzyć.
W nowo budowanych domach, jeśli zostały wykonane zgodnie z obecnie obowiązującymi normami, takie problemy nie występują. Identyczne okna montowane są w nowych domach, jak i w starych budynkach, a właśnie tam najczęściej klienci walczą z wilgocią. Nie mam tu na myśli tylko przedwojennych willi, ale też domy i bloki budowane w latach 80-tych.

MDO: Przyczyna tkwi więc gdzie indziej?
M.B.: Problem dotyczy zazwyczaj obiektów, w których mury są  nieocieplone lub źle ocieplone. Często właśnie po dociepleniu budynków pojawia się wilgoć na ścianie, w narożnikach pomieszczeń lub we wnękach okiennych.

MDO: Wcześniej, przed dociepleniem tego problemu nie było, dlaczego?
M.B.: Postaram się wyjaśnić to zjawisko na podstawie przykładu. Załóżmy, że w  mieszkaniu mamy 50m2 ściany, która nie jest od zewnątrz docieplona, a więc i od wewnętrznej strony jest dość chłodna. Jeśli wilgotność powietrza w pomieszczeniu jest duża, to para zaczyna wykraplać się na tych zimnych ścianach. Jeśli wykropli się na 50m2  ściany przykładowo 1 litr  wody, to wilgotność  ścian wzrośnie, ale na takiej powierzchni nie jest to jeszcze  groźne.

Problem pojawi się, gdy źle ocieplimy budynek, tworząc  tzw. mostki  termiczne.
Najczęściej pomijane są przy dociepleniu wnęki okienne od strony zewnętrznej, nadproża i balkony.

W takich przypadkach  ten 1 litr  wody nie  wykropli się na 50m2 ściany, gdyż ściana jest odpowiednio ciepła, tylko na 1 m2 zimnej wnęki okiennej, tzn. tam gdzie powstał mostek termiczny, a 1 litr wody na powierzchni 1 m2 może stanowić problem.

Para wodna skrapla się na najzimniejszej powierzchni w ciepłym otoczeniu. Przykładem może być  butelka z chłodnym napojem wyciągnięta z lodówki - w kilka sekund staje się cała zroszona.
Stare okna miały zwykłe zimne szyby, które przy niskich temperaturach były całkiem zaparowane, gdyż to one były najzimniejszym elementem w całym pomieszczeniu  i one „zbierały” na swej powierzchni niemal całą parę .
Dzisiejsze okna mają szyby termiczne i często są dużo cieplejsze od starych niedocieplonych ścian, więc para wykrapla się na ścianach.

MDO: Co możemy zrobić, by tego uniknąć?
M.B.: Planując docieplenie  domu oraz wymianę okien musimy pamiętać, aby zostawić miejsce we wnęce okiennej na docieplenie. Często wiąże się to z wykuwaniem węgarków i dodatkowymi kosztami, ale uważam że jest to nieodzowne. Poprawienie tego błędu po wykonaniu nowej elewacji jest bardzo problematyczne i bardzo kosztowne.

MDO: Wspomniał Pan też o niedogrzewaniu mieszkań.
M.B.: Jeśli wymienimy okna na nowe, cieplejsze, to nie znaczy, że możemy zakręcić grzejniki. Okna nie są elementem grzewczym, tylko przegrodą izolacyjną, której zadaniem jest zatrzymanie ciepła, ale nie jego wytwarzanie.
Częstą praktyką jest zakręcanie grzejników na czas nieobecności (wyjście do pracy, wyjazd).
W długim czasie, kiedy na zewnątrz panują ujemne temperatury, ściany wychładzają się.
Przychodząc do domu odkręcamy grzejniki, żeby było ciepło. Powietrze możemy dosyć  szybko ogrzać, ale nie jesteśmy w stanie w ciągu kilku godzin nagrzać ścian. Na to potrzeba kilku dni, a my na drugi dzień, wychodząc do pracy, znowu zakręcamy grzejnik no i para zaczyna wykraplać się tam, gdzie ściana jest najzimniejsza.
Nawet super docieplone ściany, energooszczędne okna i drzwi nie zatrzymają ciepła, jeśli tego ciepła nie dostarczymy.

Bardzo ważna  jest sprawna wentylacja.
Niestety w wielu wypadkach nie możemy na to liczyć. Trzeba aktywnie wietrzyć mieszkania, najlepiej przez otwarcie okien robiąc krótkie intensywne przeciągi. Wtedy następuje wymiana powietrza, ale ściany i meble się nie wychładzają.
Pamiętajmy też o włączaniu wyciągów w kuchni podczas gotowania potraw. Karygodnym błędem jest zasłanianie kratek wentylacyjnych w łazienkach „bo wieje”. Kuchnia i łazienka to dwa pomieszczenia, w których wytwarza się najwiecej wilgoci. Człowiek oddychając też podwyższa wilgotność powietrza. Samo wietrzenie nie rozwiąże nam jednak  problemu z zawilgoceniem ścian.

MDO: Czy tzw. ciepły montaż jest lekarstwem na  zawilgocenie wnęk okiennych od wewnątrz?
M.B.: Nie, ciepły montaż poprawia izolacyjność oraz prawidłową migrację pary wodnej w miejscu połączenia okna z murem ale w żadnym stopniu nie wyeliminuje nam  wilgoci tam, gdzie ściana przemarza.

Reasumując, co trzeba zrobić, aby nie dopuścić do wykraplania się wody na ścianach?
M.B.: Muszą być spełnione jednocześnie trzy warunki:
1. Prawidłowe docieplenie ścian (bez mostków termicznych)
2. Dostateczne ogrzewanie mieszkania.
3. Sprawna wentylacja i odprowadzenie wilgoci.
 


 


Partner serwisu
Pokaż stronę w wersji do druku... DRUKUJ POWRÓT GÓRA GÓRA
Strona główna Alfabetyczny spis firm
Copyright © 2005 Lubuski Informator Budowlany
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Za materiały ikonograficzne i teksty odpowiadają zleceniodawcy.
Wykonanie - amb software
Request in 0.10 secs